Jak postanowiłeś , tak zrobiłeś
(zrób wypracowanko na temat polowania na 10 dusz , od ilości szczegółów zależna będzie Twoja nagroda ; >)
Offline
Leciałem bardzo długo, a cały czas odległość od zabudowań była spora. Postanowiłem, że poszukam gdzieś bliżej. Wzniosłem się wysoko w górę aby sprawdzić gdzie w najbliższej okolicy mam duszę. Zauważyłem ją przy wejściu do lasu, błyskawicznie poleciałem w jej stronę. Dusza zauważyła mnie i zaczęła uciekać, jednak na nic były jej starania. Wylądowałem przed nią, ona została sparaliżowana ze strachu. Wysłałem wstrząs, który ją zabił a ja mogłem spokojnie rozkoszować się kolejną duszą. Usłyszałem pisk dwóch osób, gdy się odwróciłem zauważyłem, że dwie kobiety zostały napadnięte przez bandytę z bronią. Usiadłem spokojnie obok tego wydarzenia i przyglądałem mu się. Facet groził im ,ze je zabije, na co bardzo liczyłem, one jednak szły w zaparte i nie chciały się poddać. Nagle z domu wybiegł jeszcze jeden mężczyzna, który był najprawdopodobniej mężem jednej z kobiet. Zagroził bandycie, że zaraz przyjedzie policja. Ten się zawahał, przez chwilę nie widział co zrobić, widział, że zamkną go w więzieniu na długie lata. Nacisnął na spustu broni, pierwsza kobieta padła na ziemię, mężczyzna ruszył na bandytę, żeby ten nie postrzelił jego żony. Lecz był zbyt wolny, oberwał kulką w głowę. Nagle można było usłyszeć policyjne syreny. Już jechali, złodziej jednak nic sobie z tego nie robił. Podszedł do kobiety, która nogi miała jak z waty, przyłożył jej pistolet do czoła i po chwili strzelił. Kobieta usunęła się na ziemię. Policja wjechała na podwórko domu, 10 radiowozów. Policjanci wyszli z nich i kazali bandycie się poddać, ten jednak nie chciał zaczął strzelać. Trafił dwóch mundurowych po czym bez zastanowienia przyłożył sobie broń do skroni i popełnił samobójstwo. Czekał mnie posiłek z 6 dusz, które chwile po strzelaninie się pojawiły. Każdą zabiłem wstrząsem po czym zjadłem ja. Nie nasyciło mnie to jednak całkowicie wiec dalej. Ruszyłem biegiem w poszukiwaniu następnych dusz. Postanowiłem poszukać w lesie, niestety nic tam nie było więc biegłem w stronę zabudowań miejskich. Na moje szczęście trafiłem na cmentarz, gdzie znalazłem trzy dusze. Trochę sobie za nimi pobiegałem po czym złapałem każdą po kolei i zjadłem. Czułem się bardzo dobrze z tym ,ze upolowałem 10 dusz w tak krótkim czasie.
Offline
Po uczcie , poczułeś dziwną energię duchową , nie znałeś jej , postanowiłeś to sprawdzić . Udałeś się i spotkałeś shinigami .
(opisz drogę)
+ 100 reiatsu - nie postarałeś się zbytnio . Mam nadzieję , że postarasz się bardziej
Offline
Biegłem w stronę źródła owego reiatsu. Mojego biegu nie zatrzymało by nic, więc dopiero po dotarciu w pobliże tego miejsca się zatrzymałem. Stał tam pewien osobnik w czarnym kimonie z mieczem w dłoni. -Kim jesteś?- Pytam powarkując.
Offline
- Wy , puści , jesteście coraz głupsi ... - nieznajoma postać użyła shunpo i przejechała Ci po grzbiecie swoim mieczem raniąc Cię .
Offline
Gdy tylko poczułem miecz na grzbiecie wykonałem zwrot tułowiem i uderzyłem ową postać maczugą na ogonie. Następnie wzniosłem się w powietrze i patrzę na przeciwnika. -czuje od ciebie ogromną moc, kim jesteś??- Mówię niemal krzycząc.
Offline
Postać zablokował Twój atak mieczem . Tym atakiem odepchnąłeś go na kilka metrów od siebie .
- Nie znasz shinigami ? Jestem kimś , kto oczyści Cię z tej ... Klątwy . - rzekł
Offline
-Ale mi dobrze z tym, odejdź albo zginiesz.- Mówię cały czas utrzymując wysokość.
Offline
- Widać , że Twój sposób myślenia nie jest racjonalny ... - odpowiedział po czym wystawił lewą rękę krzycząc :
- Byakurai ! - wiązka błyskawicy poleciała w Twoją stronę .
Offline
Wykonałem natychmiastowy zwrot w powietrzu unikając błyskawicy. Ruszyłem lotem na mojego przeciwnika przy okazji zaczynam ładować Cero, tor mojego lotu jest krzywy i nieprzewidywalny przez co ciężko mnie trafić. Gdy jestem blisko odpalam Cero a następnie chwilę odczekuje i atakuje przeciwnika pazurami.
Offline
Zauważasz tylko wielką dziurę , którą wydrążyłeś za pomocą cero . Nagle poczułeś wielki ból w łapie . Gdy na nią spoglądasz , widzisz , jak leży pod Tobą obcięta .
- Źle Cię oceniłem , Pusty . Odpowiadając na Twoje pytanie , jestem Bakinoshi Makanori , 6. oficer XIII oddziału .
Offline
-Zapłacisz mi za to- Mówię po czym wznoszę się lekko nad ziemię aby nie stać na nogach. Ładuje Cero w między czasie wypuszczam wstrząs, który powinien poważnie zdekoncentrować przeciwnika po czym puszczam Cero.
Offline
- Co do ... ? - shinigami stał w bezruchu . Zauważyłeś , że coś jest z nim nie tak . Był rozproszony , jak Twój poprzedni przeciwnik . Nagle uderzyło w niego cero . Gdy opadł kurz , połowa jego ciała była zraniona .
- Coś Ty mi zrobił ?! wykrzyczał z całych sił Bakinoshi .
Offline
-Ja się dopiero rozkręcam- Mówię po czy m wysyłam kolejny wstrząs, zaczynam lecieć na mojego przeciwnika krzywym torem po czym atakuje go pazurami i masą ciała przygniatam do ziemi i odgryzam mu głowę.
Offline
Pożarłeś tego shinigami . Po chwili , coś zaczęło się z Tobą dziać . Twoja moc gwałtownie wzrosła . Wzrosła na tyle , że trudno Ci nad nią zapanować . Czujesz , jak Twoje ciało deformuje się a Ty czujesz tylko jedno - ogromny ból . Chcesz nad tą mocą zapanować .
(i tu zaczyna się Twoje wielkie zadanie . Musisz to opisać , najdłużej jak to możliwe . Im dłuższe wypracowanie , tym większa szansa , że nad tą mocą zapanujesz . Życzę powodzenia ; >)
Offline